Witam Was,
Dzisiaj nie biżuteria lecz coś słodkiego, a dokładnie tort z masy cukrowej, który wybłagała moja koleżanka. Prosiła, prosiła i prosiła.... Trochę długo chodziła i prosiła, ale udało się. Błagania zostały spełnione. W końcu uległam mojej koleżance i zrobiłam tort.
Moja pierwsza myś a jak ja nałożę masę cukrową?!, żeby była piękna i gładko przylegała :(
Zaczełam od lepienia różyczek, spokojnie można zrobic tydzień wcześniej. Samo upieczenie biszkoptu nie sprawiło mi problemu co nakładanie masy cukrowej, nie jest idealnie ale koleżanka zadowolona :) i to mnie cieszy najbardziej :)
A oto efekt mojej cukierniczej pracy :)
Masę cukrową robiłam z
tego pierwszego przepisu.
A biszkopt upiekłam z przepisu
Olimpii Biszkopt przełożony bitą śmietaną.
Pozdrawiam Was serdecznie